Kliknij na zdjęcie by przejść do galerii

wtorek, 12 kwietnia 2016

Zamek Chojnik

Usytuowany na górze Chojnik o wysokości 627 m n.p.m., czego niestety nie dopatrzyłam wybierając się na jego zwiedzanie w sandałkach i czego w niedługim czasie zdążyłam pożałować... ) znajduje się w Karkonoszach nieopodal Jeleniej Góry oraz Karpacza. Zamek jest od południowego-wschodu, czyli z trzech z jego stron naturalnie strzeżony przez 150 m urwisko opadające do "Piekielnej Doliny". Wiąże się z tym legenda o Kunegundzie księżniczce z zamku, która oświadczyła wszystkim zalotnikom, ze wyjdzie za tego, który w pełnej zbroi przejedzie na koniu wokół murów zamku. Latami wielu śmiałków podejmowało wyzwanie, choć świadomi byli niebezpieczeństw stromej góry i wielu postradało życie. W końcu na zamku pojawił się rycerz, którego Kunegunda chciała zwolnić z wyzwania. Śmiałek, jednak podjął je i objechał zamek. Księżniczka udała się do rycerza ofiarując swoją rękę. Ten, jednak odmówił i wytknął Kunegundzie okrutne postępowanie, które doprowadziło wielu do śmierci następnie odjechał. Upokorzona księżniczka natomiast rzuciła się w przepaść. Ponoć nocą duch jednego ze śmiałków odwiedza zamek na swym wierzchowcu. 
O zamku dowiedziałam się od wujka, który twierdził, że to najwyżej położony zamek w Polsce. Co prawda pomylił się zaszczytne miejsce należy do zamku Rogowiec w górach Sowich, jednak idąc szlakiem rozmyślałam o tym, że tylko głupiec w dawnych czasach targał by tu żołnierzy w całym rynsztunku by próbować go zdobyć. Tym bardziej że droga zapewne nie była tak wygodna jak obecnie. Nie pomyliłam się w swych domysłach przynajmniej częściowo, ponieważ zamek nigdy nie został nawet oblegany, może po prostu nie było takiej potrzeby? 
Do zamku prowadzi kilka szlaków z czego część szerokimi, brukowanymi ścieżkami. Przyznam, że choć wieżę zamkową widać już z daleka mieliśmy nie lada problem by dojechać do Sobieszowa i miejsca, skąd mogliśmy rozpocząć wędrówkę czerwonym szlakiem. Po kilkunastu minutach udało nam się to i ruszyliśmy na szlak. Mijaliśmy po drodze panią w punkcie KPN, która smacznie sobie spała, nie przeszkodziliśmy jej pewni, że przy wejściu na zamek odpowiednie opłaty nas nie miną... jakie było nasze zdziwienie, gdy minęliśmy strażnicę zamku, a kasy biletowej ni słychu, ni widu. Pewnie śmiało udalibyśmy się na dziedziniec, gdyby nie czujny kasjer, który z wieży strażniczej zawołał na nas byśmy, mimo wszystko uiścili należną opłatę... zgapiliśmy się na niezwykły zamek i przeoczyliśmy schodki prowadzące do kasy;) Zamek choć nie znajduje się bezpośrednio na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego to stanowi jego część. Jego nazwa wzięła się od choin porastających wzgórze, na którym został wzniesiony i wspaniale komponuje się z widokiem zamku o pięknie porośniętych roślinnością murach. Z małego dziedzińca przeszliśmy na dziedziniec główny, na którego środku umieszczono pręgierz.
Murowana budowla zamku powstała w drugiej połowie XIV w. W XVI w. zamek otoczono murami wyposażając je w otwory strzelnicze. Następnie zamek ozdobiono sgraffitowym boniowaniem elewacji, dodano półkoliste attyki i renesansową kamieniarkę, a pod koniec wieku dobudowano nad stołpem szachulcową, ośmioboczną nadbudówkę z cebulastym hełmem. W 1675 r. na skutek uderzenia pioruna i wywołanego nim pożarem zamek znacznie ucierpiał, jednak nie zabrało mu to całkowicie powabu, szybko zyskał uznanie rodzącej się w początkach XIX w. turystyki. 
Zamek odwiedzali liczni turyści z Cieplic zachęcając tym okoliczną ludność do adaptacji zamku pod turystykę i tak już w 1822 r. oferowano tu usługi przewodnickie, a na zamku działała gospoda, gdzie turyści wpisywali się do księgi pamiątkowej! W 1823 r. wybudowano schody na wieżę, a w 1860 r. północną wieżę zaadaptowano na schronisko turystyczne. Już w 1945 r. po wojnie zamek na powrót udostępniono turystom . Prowadzono niezbędne prace konserwatorskie co zaskakuje tym bardziej, że wiele tego typu obiektów pozostawiono po wojnie bez żadnej opieki. Widać Chojnik miał już od czasów swego powstania wiele szczęścia...
Z dziedzińca udaliśmy się do najstarszej części zamku mieszczącej pokoje dworu i kaplicę, tu znajduje się pomnik wystawiony w 2007 r. na pamiątkę wizyty Karola Wojtyły ze studentami z 1956 r. Stąd udaliśmy się na wieżę, z której roztacza się podobno przepiękna panorama Karkonoszy. Nie dane nam było tego sprawdzić z powodu plagi latających owadów. Było ich  tak wiele, że mój narzeczony z chustą na głowie i w okularach jak szybko podjął się wejścia na wieżę, to jeszcze szybciej z niej zmykał... Tak więc wróciliśmy na dziedziniec skąd obeszliśmy kuchnię, pomieszczenie sądu i piwnice. 
Od 1993 r. zamek jest siedzibą Bractwa Rycerskiego Zamku Chojnik organizującego turniej kuszniczy " O Złoty Bełt Zamku Chojnik" odbywający się co rocznie w sierpniu już od 1991 r. 

















Po obejrzeniu zamku zdecydowaliśmy się na powrót szlakiem czarnym prowadzącym przez zbójeckie skały bardzo malownicze nieco strome i na pewno nie do polecenia dla osoby w sandałach. Jak to mówią za głupotę trzeba płacić, przynajmniej obyło się bez skręcenia nogi, choć było blisko...








                     









5 komentarzy:

  1. Uwielbiam zamki pod każdą postacią.
    A co to takiego pięknego pnie się po murze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hedera helix, tak zwany bluszcz;)
    To chyba najbardziej "zielony" zamek jaki miałam okazję oglądać na dziedzińcu głównym gości okazały jawor a na "książęcym" buk, poza tym na terenie zamku rosną cisy i lipy
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że udało mi się napisać coś ciekawego, czego niekoniecznie można szukać w przewodnikach i że kogoś to zainteresowało :). A podróżowanie po Polsce w niczym nie ustępuje dalekodystansowym wojażom. Te korzenie porastające mury wyglądają prawie, jak Angkor Wat! :D Polskie zamki są piękne i ja czasem żałuję, że jeszcze nie zaliczyłam ich wszystkich ;-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy8/25/2016

    Świetne miejsce, byłam tam bodajże 2 lata temu. A był akurat październik, piękna pogoda - złota polska jesień w pełnym wydaniu - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyobrażam sobie jak wspaniałe robi wrażenie skąpany w kolorach jesieni. Mało który zamek może się poszczycić tak piękną roślinnością;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń